Już dziś o 15:30 Lewandowski rozegra swoje ostatnie piłkarskie spotkanie w tym roku. Bayern Monachium zmierzy się z Wolfsburgiem.

Zaraz po meczu, Polak uda się do szpitala, gdzie podda się zabiegowi usunięcia przepukliny pachwinowej. Dolegliwość nie przynosi żadnych bolesnych doznań, nie przeszkadza w treningach i grze. Poszerza ona jednak swoją wielkość i z biegiem czasu może wywoływać bóle mięśni brzucha.

Zdecydowano, że Lewandowski przejdzie operację w Monchium, a po niej wróci do domu w Polsce. Tu ma poddać się rehabilitacji i odpocząć, by wrócić do pełni sił na rozpoczęcie wiosennych rozgrywek Bundesligi, zaplanowane na 19 stycznia. Wtedy to Bawarczycy zmierzą się na murawie z Herthą Berlin.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że nie zobaczymy “Lewego” w akcji podczas tego spotkania. Jak powiedział doktor Rafał Mikusek, specjalista ortopedii i traumatologii, bardzo trudno jest wrócić zawodnikowi do pełni sprawności po takim zabiegu w tak krótkim czasie. Potrzebnych będzie od 6 do 12 tygodni. To jednoznacznie wykluczyłoby piłkarza ze styczniowego meczu i wskazywałoby, że na murawie pojawi się dopiero na początku lutego.

- Wszystko zależy od tego, czy lekarze wstawią Robertowi siatkę syntetyczną, która wzmacnia tkanki. Przypuszczam, że tak zrobią. Dwa tygodnie goi się sama skóra. U normalnej osoby, nieuprawiającej sportu wyczynowo, odpoczynek powinien trwać około dwunastu tygodni.

Robertowi zajmie to najpewniej mniej czasu, ale jednak umieściłbym go w widełkach od 6 do 12 tygodni. Jeżeli za szybko wróci się po takim zabiegu do dużej intensywności fizycznej, to nawrót choroby jest bardzo prawdopodobny — powiedział na łamach portalu sportowefakty.wp.pl lekarz.

Nie napawa to optymizmem trenera Bayernu. Lewandowski jest bowiem jedynym kołem ratunkowym klubu w ostatnich tygodniach, dlatego Hansi Flick bardzo liczy na jego dobrą formę. “Lewy” strzelił 30 goli w 24 meczach, czym wielokrotnie ratował swoją drużynę przed porażkami.

Wszyscy liczą na to, że piłkarz szybko zregeneruje się i wróci do pełni dyspozycji. W 2020 roku czeka go nie tylko gra w Bundeslidze, ale też mecze w Lidze Mistrzów i EURO 2020.

Przypominamy o: ARSENAL BĘDZIE JESZCZE SŁABSZY? GWIAZDOR CHCE UCIEC Z KLUBU

Jak informował portal "Życie": CZY TO JAMES BOND? NIE, TO ROGER FEDERER! SZWAJCAR WYBRANY NAJBARDZIEJ STYLOWYM MĘŻCZYZNĄ DEKADY [FOTO]

Informował również: JADOWITE PAJĄKI W POLSCE! ICH UKĄSZENIE MOŻE SIĘ SKOŃCZYĆ TRAGICZNIE