Gikiewicz jeszcze nie tak dawno zaprosił kilku polskich fanów na mecz Bundesligi. Bilety zaoferował za pośrednictwem… Twittera. Akcja udała się znakomicie i potwierdziła, że polski bramkarz jest niezwykle pozytywną postacią.

A tym razem na co wpadł? Gikiewicz musiał się dostać do domu na święta, więc poszukał sobie w sieci chętnego, który mógłby do podrzucić do Białegostoku z Warszawy!

Zgłosił się jeden kibic i rzeczywiście zabrał golkipera samochodem na Podlasie.

Już po podróży Gikiewicz podziękował za pomoc i świetną przygodę. I tak trzymać!

Przypominamy o... SHAQUILLE O’NEAL NIE DOSTAWAŁ PREZENTÓW NA ŚWIĘTA. JEDEN WPŁYNĄŁ NA CAŁE JEGO ŻYCIE

Jak informował portal "Życie"... GWIAZDOR PSG BĘDZIE STRASZYŁ W HISZPANII! MEDIA SĄ PEWNE TEGO TRANSFERU

Portal "Życie" pisał również o... WYCIEKŁY DYSKRETNE DANE TYSIĘCY UŻYTKOWNIKÓW POLSKIEJ SIECI KOMÓRKOWEJ. OSTRZEGAMY, OSZUŚCI JUŻ ZACIERAJĄ RĘCE