Konflikt między zawodnikiem a klubem trwa od dłuższego czasu. Rozpoczął się od tego, że Vidal nie został zakwalifikowany do podstawowego składu drużyny i zaczął narzekać na słabą pozycję w drużynie.

Zagrał on w 14 spotkaniach ligii hiszpańskiej, ale tylko 4 z nich rozpoczynał od 1 minuty.

Kolejnym ciosem na Vidala była informacja, że nie zagra w meczu Barcy przeciwko Realowi Madryt. Wściekły piłkarz opuścił wtedy trening drużyny.

W końcu doszło do tego, że Chilijczyk oskarżył klub o to, że nie wypłacił mu sporej części premii za poprzedni sezon, który dla niego rozegrał.

Kwota opiewa na 2,4 miliony euro. Vidal domaga się jej na podstawie faktu, iż rozegrał 60% oficjalnych meczów Barcelony.

Doniesienie trafiło do władz Pimera Division oraz do Stowarzyszenia Hiszpańskich Piłkarzy.

Przedstawiciele klubu oświadczyli, że nie zamierzają wypłacać Vidalowi żadnych pieniędzy, ponieważ źle zinterpretował on warunki kontraktu.

Wygląda na to, że Chilijczykowi nie zależy już na gry dla Barcelony i najprawdopodobniej z niej odejdzie.

Przypominamy o: KOLEJNY POLAK W SERIE A? MARCHWIŃSKIM INTERESUJĄ SIĘ GIGANCI

Jak informował portal "Życie": WYCZEKIWANY POWRÓT "FABIANA"! WIADOMOŚĆ BRAMKARZA CIESZY KIBICÓW [FOTO]

Portal "Życie" pisał również o: SKÓRKA MANDARYNKI MA WIELE ZASTOSOWAŃ. OKAZUJE SIĘ, ŻE NIE WARTO JEJ WYRZUCAĆ